|
Wysłany: Czw 13:58, 01 Cze 2006
|
Lider grupy Foo Fighters zdementował plotkę na temat swojej śmierci krążącą od pewnego czasu w Internecie
W wywiadzie dla magazynu "New Musical Express" Grohl poinformował, że o swojej śmierci dowiedział się...od przyjaciela, który nagrał na automatycznej sekretarce kondolencje dla żony Dave'a.
"Dostałem wiadomość na sekretarkę od przyjaciela: "Yyy, Jordyn, to wiadomość dla Ciebie...przykro mi z powodu tego, co się stało". Pomyślałem sobie: "Co jest do cholery?". Na mojej komórce też były kondolencje z powodu mojej śmierci" - opowiada Grohl.
"To było dziwne, ale w końcu zrozumiałem, że to zwykła, internetowa plotka. Trochę mnie to wzięło, ale to bardzo głupie uczucie. Jestem jak karaluch, nie przejmujcie się, będę tu jeszcze bardzo długo" - kończy ze śmiechem Grohl. |
|